Misiaczki suszą zza trzciny, czyli słów kilka o zbliżającym się sezonie wakacyjnym i spływach kajakowych. Planujesz podróż kajakiem? Sprawdź na jakie pułapki możesz natrafić. Znalezione na wp.pl:
Bieżący sezon jest pierwszym, podczas którego policjanci mogą sprawdzać trzeźwość nie tylko sterujących łodziami silnikowymi, ale także pontonami, kajakami czy rowerami wodnymi - przypomina "Dziennik Gazeta Prawna".
Do tej pory mogli oni kontrolować tylko motorówki bądź żaglówki wyposażone w silnik. Teraz nietrzeźwemu, bądź osobie będącej pod wpływem narkotyków i kierującej pontonem, kajakiem czy rowerem wodnym grozi mandat do 500 zł lub grzywna do 2 tys. zł.
Pozostali, czyli pływający skuterami wodnymi, motorówkami czy innymi jachtami wyposażonymi w silnik, jak dotychczas, podlegają pod przepisy kodeksu karnego, czyli grozi im za to grzywna lub kara ograniczenia wolności do dwóch lat.
Przepisy ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych pozwalają również policji przejąć łódź, którą sterował pijany żeglarz.
źródełko: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Od-tego-sezonu-policja-moze-kontrolowac-trzezwosc-kajakarzy,wid,14581957,wiadomosc.html
A tak od siebie dodam, że najlepszą trasą jest spływ Czarną Hańczą od Augustowa. Koniecznie trzeba zrobić postój w Rudawce (koniecznie zwiedzić wieś i zrobić zakupy). Przy śluzie Kurzyniec przeprawić się na Białoruś (pamiętać trzeba o wizie) i dalej spływ Niemnem. W razie potrzeby, służę informacjami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2012
(16)
- ► października (2)
-
►
2010
(19)
- ► października (1)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz