Dlaczego warto wybrać się w październiku do ZOO? Po to, aby zobaczyć wielkiego gołębia, który gdy dorośnie osiągnie masę 2,5 kg.
Koroniec plamoczuby, bo o nim mowa, jest największym gołębiem na świecie. Wrocławski
ptak wykluł się w ZOO 5. sierpnia 2012 roku. To już szósty młody ptak tego gatunku odchowany przez parę rodzicielską mieszkającą w ogrodzie. Od niedawna można oglądać go jak razem z rodzicami zwiedza swój wybieg w Ptaszarni.
Jego starsze rodzeństwo trafiło do różnych ogrodów w całej Europie, gdyż korońce
są zagrożone wyginięciem. W związku z tym utworzono program hodowlany dla tego gatunku, i podjęto starania aby utrzymywać jak najliczniejszą i najbardziej różnorodną grupę korońców. Obecnie w ogrodach hoduje się około 300 osobników tego gatunku, a nasz pisklak jest jednym z 10 wyklutych w tym roku.
W naturze ptaki te występują w Indonezji i na Papui Nowej Gwinei, są tam jednak zagrożone wyginięciem. (Spadek liczebności) Zmniejszanie się ich populacji spowodowane jest polowaniami dla mięsa oraz niszczeniem terytoriów, na których występują. Nizinne lasy deszczowe – naturalne środowisko tych pięknych ptaków, wycinane są w celu pozyskania drewna oraz pod plantacje palmy olejowej. Powstałe mimowolnie podczas tego procederu drogi ułatwiają kłusownikom dostanie się do obszarów, które kiedyś były dla nich niedostępne. Skutkiem tych zmian coraz więcej gatunków jest zagrożonych, a rola placówek hodowlanych w ochronie przyrody jest coraz ważniejsza.
Jeszcze kilka dni ładnej pogody i w miarę słoneczny weekend można wykorzystać na długi spacer po zoo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2012
(16)
- ▼ października (2)
-
►
2010
(19)
- ► października (1)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz