piątek, 10 września 2010

Pojutrze?

Naukowcy dopiero co potwierdzili informacje, iż prąd zatokowy "Golfsztrom" został zablokowany, co doprowadziło do rozbicia (globalnego) oceanicznego pasa transmisyjnego (cyrkulacji termohalinowej). Skutki takiego stanu rzeczy mogą być już tej zimy katastrofalne dla całego globu. Zdjęcia satelitarne nie pozostawiają złudzeń, a naukowcy całkiem na poważnie dyskutują o scenariuszu podobnym do tego z filmu "Pojutrze". W wielu regionach świata zanotowano najzimniejszy sierpień od setek lat, a w Alpach i w Tatrach spadł już śnieg. Także prognozy na wrzesień nie są niestety najlepsze, a sytuacja może się bardzo szybko pogorszyć, czyniąc z tej zimy: zimę tysiąclecia.

Niedawno pisaliśmy o wybuchu w Zatoce Meksykańskiej (link) i potencjalnych skutkach tej katastrofy. Wspominaliśmy przy tym o informacji pochodzącej od włoskiego naukowca, wg. którego znany większości z nas prąd zatokowy "Golfsztrom" spowolnił swój bieg, tracąc 2/3 swojej siły. Właśnie otrzymaliśmy potwierdzenie tego faktu, wraz z opisem możliwych skutków takiej zmiany.

Zdjęcia satelitarne oraz wzajemnie potwierdzające się dane z NOAA (National Oceanic & Atmospheric Administration), CCAR (Colorado Center for Astrodynamics Research) i US Naval Sattelites pokazują jednoznacznie: Prąd Północnoatlantycki (link) oraz Prąd Norweski (link), będące przedłużeniem Golfsztromu praktycznie przestały istnieć !

Oba prądy były dotychczas odpowiedzialne za ogrzewanie wybrzeży Wielkiej Brytanii i Norwegii oraz były głównym regulatorem umiarkowanego klimatu w Europie. Ich zniknięcie, spowodowane oderwaniem prądu oceanicznego w Zatoce Meksykańskiej (Loop Current) od Prądu Florydzkiego oraz zablokowaniem części prądu Zatokowego (Golfsztrom), w odległości ok. 400 km od wybrzeży Północnej Karoliny (USA), otworzyło Europę na nieprzerwany napływ mas polarnego powietrza.

Proces ten wciąż przyspiesza, czego dowodzą najnowsze analizy satelitarne, ukazujące systematyczne zanikanie Prądu Zatokowego w wodach Oceanu Atlantyckiego. Taka sytuacja oznacza tylko jedno: nową epokę lodowcową dla Europy i gigantyczne zmiany klimatyczne na ziemi. Jedyną niewiadomą dla naukowców jest tylko to, czy proces schładzania Europy przebiegnie błyskawicznie (już tej zimy), czy też rozciągnie się na kilka lat.


wiecej:
http://www.globalnaswiadomosc.com/ostrzezeniegolfstrom.htm

niedziela, 5 września 2010

Słoneczko (Peru?)

Tak mi się dzisiaj skojarzyło, oglądając powtórkę kabaretu TEY. Nie dokonywałem żadnych modyfikacji tekstu. To mnie bardzo zdziwiło, że po 30 latach nie trzeba niczego zmieniać. Oczywiście termin "słońce" nabiera nowego znaczenia. Trzeba z uśmiechem i może z ironią przyjmować wiele spraw (np. podniesienie cen żywności). Inaczej po prostu zwariujemy.

Co to będzie, kiedy zgaśnie nasze słońce

Co to będzie, kiedy zgaśnie nasze słońce
Przecież świeci nam przykładnie tyle lat
Jak my wtedy powiążemy koniec z końcem
Co się stanie? To pytanie dręczy nas.

Tyle lat już patrzy przecież na nas z góry
Żyć nam daje, bo je stać na taki gest
Nic nie zmienią wiatrem gnane ciemne chmury
Bo po burzy, w myśl przysłowia, zawsze jest.

Co to będzie, gdy słoneczko zajdzie za daleko
Wiernych sobie pozasmuca, radość sprawi kretom
Co to będzie, kiedy zgaśnie, gdy rano nie wstanie
Albo będzie koniec świata albo...

Ech słoneczko, nie zdobyte przez nikogo
Ileż razy nas robiło w ciemny brąz
Stoisz w miejscu, a tą Ziemią, tą niebogą
Kręcisz sobie, jakbyś było bonzą bonz…

Co to będzie, gdy słoneczko nasze zgaśnie
Zaburzenia ma i plamy przez ten trud
Kto to wie - A może będzie wtedy jaśniej
Przeżyliśmy już niejeden taki cud…

Co to będzie, gdy słoneczko zajdzie za daleko
Wiernych sobie pozasmuca, radość sprawi kretom
Co to będzie, kiedy zgaśnie, gdy rano nie wstanie
Albo będzie koniec świata albo zmartwychwstanie!

Albo będzie koniec świata albo…
Powered By Blogger